Forum TROIKA Strona Główna


TROIKA
Oficjalne forum Troiki
Odpowiedz do tematu
Strony świata i ciała niebieskie
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Kiedyś podczas prowadzenia sesji natrafiłem na śmieszną rzecz, która mnie zupełnie zaskoczyła.

Kierunki świata. Przecież w świecie Troiki nie ma północy, południa wschodu i zachodu. Bo nie ma. Bo skąd? Używałem do tej pory tych kierunków z braku laku ale one są abstrakcyjne zupełnie dla mieszkańców Kontynentu. Jedyne co mi przychodziło w miarę sensownego, (co mogłoby tam istnieć) do głowy to kierunek Dośrodkowy, Odśrodkowy, Zgodnie ze wskazówkami zegara i Przeciwnie (ew. w Lewo i w Prawo). Ale to oznaczałoby że Rasy doskonale zdają sobie sprawę z geografii świata.
A nie powinny, raczej.

Dlatego chciałbym rozwinąć ten wątek, niby to szczegół a jednak zadziwiająco ważna sprawa.

No i druga rzecz, jak jest ze słońcem, księżycem (?) i gwiazdami. Skoro nie ma wschodu i zachodu, to jak sie zachowuje słońce? Równie dobrze mogłoby 'wschodzić' góra dół nad środkiem kontynentu. Mogłoby się zachowywać jeszcze inaczej. Czy jest księżyc? Czy tylko jeden? Czy na niebie widać gwiazdy? Generalnie nie powinno być takich rzeczy. Bo po co, bo skąd,w historii stworzenia świata nie ma miejsca na inne ciała niebieskie, nawet ze słońcem jest kiepsko.

Zastanówmy się nad tym żeby mieć lepszy obraz świata.
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Moim zdaniem powinny być 3 kierunki, zgodne ze starymi żywiołami - Wody, Ziemi, Ognia. Powietrze nie ma, ponieważ góry to powietrze i ziemia w jednym. Trzeba by się przestawić. W praktyce wyglądałoby to tak.

Ludzie żyją na osi wody, można być bliżej wody (w stronę końca mapy) lub dalej wody. Do tego dochodzi jeszcze bliżej ognia lub bliżej ziemi. Zawsze najpierw ustala się swój rodzimy żywioł a potem w jaką stronę jak daleko - przy czym nie występują tutaj znane nam z map katy proste - tylko 66 .6 stopni.

Zobaczcie rysunek:

Najpierw ustalamy jak daleko jesteśmy w stronę wody (niebieska linia) a potem ustalamy jak blisko w stonę ziemi (linia zielona).

Mam nadzieje że się wam spodoba.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Nie działa dla mnie ta koncepcja, bo to by oznaczało że rasy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że pochodzą od żywiołów, że Kraina jest podzielona, że istnieje wyznaczony środek kontynentu i tak dalej, że są tego wszystkiego świadomi. To niedobrze, nie powinno byc tego.
Rasy mogą 'wierzyć' w żywioł', to powinna być część religii, ale nie świadomośc faktu. Trzeba by tutaj coś innego wykombinować.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, bardzo prosty sposób ale może sie okazać skuteczny.
Na przykładzie Ludzi: Rozróżniają cztery kierunki, tak samo, tylko troche 'przesunięte', względem naszego. To znaczy, w górę wybrzeża, w dół wybrzeża, w głąb kontynentu i w stronę Stolicy (wysp). To takie trochę obrócone północ południe wschód zachód ale działa i wydaje się logiczne z punktu widzenia ludzi. Pozostałe rasy moga mieć analogicznie.
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Ok, ale można by przedstawić to w pewien specyficzny sposób. Może być doświadczalna metoda ustalenia ilości żywiołu, coś takiego jak kompas - wskazuje północ a jednocześnie nie zdradza kulistości świata itp. Można zrobić przyrząd wskazujący ilość danego żywiołu w okolicy. Mogą być miejsca w których te urządzenia nie działają... Generalnie wiadomo, że woda jest w tamtą stronę, góry tam, pustynia tam - to koniec wiedzy geograficznej większości ras, ale to wystarczy do takiej nawigacji.
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


Ostatnio zastanawiałem się nad ciałami niebieskimi...
świat jest technicznie płaski tak?
i nie ma końca z żadnej strony tak?
i nie płynie na grzbiecie żółwa i na którym stoją 4 słonie?
więc moje pytanie brzmi, gdzie się chowa słońce?
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

No właśnie o te ciała niebieskie pytałem przecież w pierwszym poście. Można by tu wymyśleć coś mega dziwnego, super nieintuicyjnego, nielogicznego, ekstra fajnego a potem się do tego przyzwyczaić i uznać że to dobry pomysł.
Coś w stylu że Słońce w dzień jest słońcem a w nocy księżycem i wschodzi góra dół nad środkiem świata. Rozumiecie, takie klimaty. W końcu to inny świat, przecież nie musi się kierować tą samą logiką, co nasz, nie?

No to dalej mi się nie podoba. Ustalanie ilości żywiołów? No nie tędy droga. Ok, rasy wiedzą gdzie jest pustynia wybrzeże itp, ale nie mają pojęcia że to się jakoś wiąże z żywiołem. Taki przyrząd jest świetnym bajerem dla Mentorów, ale nie dla Ras. Za małe wtajemniczenie.

To co zaproponowałem wydaje się być sensowniejsze. 4 kierunki świata, powstałe w naturalny sposób. Każda rasa ma swój i okazuje się że kierunki się nie pokrywają co zdradza istnienie trójkąta, dla osoby która sie tym zainteresuje i porówna wszystkie 3 Rasy. Mi się podoba i głosuje za tym. Chyba że ktoś wpadnie na coś lepszego, ew. ulepszenie tego.



EDIT: Gadałem sobie z Piotrkiem o tym i wpadliśmy na jedną fajną koncepcję. Słońce i Księżyc to faktycznie to samo ciało niebieskie, tylko że trochę inaczej. Słońce jako kula jest podzielona na pół. Jedna połowa świeci, a druga nie. Kula ta jest zawieszona w jednym punkcie, i obraca się. Tam gdzie dociera światło, jest dzień, tam gdzie nie dociera, jest noc. To by nam też pomogło zbudować strony świata, (np. wschód byłby po prawej z punktu widzenia ludzi, a zachód po lewej, pasuje do koncepcji stron świata wg obrotu zgodnie i niezgodnie ze wskazowkami zegara).
Można zrobić też takie wariacje jak 2/3 kuli świeci a 1/3 nie, dzięki temu mielibyśmy zawsze 16 godzin dnia 8 godzin nocy, niezależnie od pory roku czy czegoś takiego, więc można by z dokładnością do minuty policzyć kiedy będzie zachód w zależności od położenia i będą ludzie którzy się będą tym zajmować.
Drugą wariacją byłoby to, że ta kula się przemieszcza co by skomplikowało sprawę, ale mi się to nie podoba, zostałbym przy ustalonym punkcie.


Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Śro 15:04, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Mam pewien pomysł na słońce i księżyc, tylko że to dość dziwny pomysł.

W dzień słońce jest słońcem, przypuszczalnie to twór który stworzył Kain na początku czasu, ale podczas wielkiej wolny, kiedy słońce coraz bardziej rozgrzewało świat i ginęło całe życie Vorten postanowił uratować resztę żywiołów - czyli nie żywiołaków ognia i swoim młotem rozbił słońce. Miejsce gdzie uderzył stało się księżycem, zaś reszta słońce rozpadła się na gwiazdy, były one za małe, by wydzielić ciepło i w noc świat się oziębiał. Dzieje się tak do dzisiaj - co wieczór Słońce rozpada się na księżyc i gwiazdy - dzieje się to bardzo szybko i przez moment całe niebo rozbłyska rozbijanym Słońcem i gwiazdy bardzo szybko przenoszą się po nieboskłonie, po czym zwalniają i coraz wolniej zbliżają się do księżyca. Nad ranem uderzają w księzyc, tylko przez moment i zlepiają się w słońce, które zaczyna wędrówkę w górę nieba, by palić wrogów Kaina.
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

No to jest bardzo dobre jeśli chodzi o legendę, opowiada o sile i mądrości Vortrena, spoko. W ten sposób np. Krasnoludowie tłumaczą sobie powstanie księzyca i słońca. Ale nie zrobiłbym tego jako fakt.

Wciąż pozostaje przy koncepcji obrotowego słońca. Podoba mi się i jest oryginalne. Tutaj żartem można dodać że np. Nosferatu tłumaczą sobie naukowo istnienie słońca i są przekonani, że słońce jest kulą plonących gazów które mają tak wysoką temperaturę że dociera ona do nas i to kontynent obraca się wokół słońca a nie słońce wokół swojej własnej osi. A w rzeczywistości jest inaczej. Lol. Troll. Fajny dowcip.
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


W takim razie proponuje ustalić jak to wygląda: Słońce rano zlepia się z gwiazd i księżyca, podróżuje po nieboskłonie i rozpada się wieczorem na gwiazdy - tak wygląda, a każda rasa może mieć swoje własne wytłumaczenie. Dobrze będzie?
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

looool.

quote

No to jest bardzo dobre jeśli chodzi o legendę, opowiada o sile i mądrości Vortrena, spoko. W ten sposób np. Krasnoludowie tłumaczą sobie powstanie księzyca i słońca. Ale nie zrobiłbym tego jako fakt.

Wciąż pozostaje przy koncepcji obrotowego słońca. Podoba mi się i jest oryginalne. Tutaj żartem można dodać że np. Nosferatu tłumaczą sobie naukowo istnienie słońca i są przekonani, że słońce jest kulą plonących gazów które mają tak wysoką temperaturę że dociera ona do nas i to kontynent obraca się wokół słońca a nie słońce wokół swojej własnej osi. A w rzeczywistości jest inaczej. Lol. Troll. Fajny dowcip.

/quote
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


hmm macie bardzo randomowy świat pod względem pogody i zjawisk (nie nie chodzi mi tu o króla Amberu) a więc czemu słońca które płonie ogniem czyli domena kaina, nie uzależnić właśnie od niego, który jest teraz w postaci żywej nie boskiej. Kiedy kain był bogiem nie było nocy, ale kiedy stracił wyznawców jego dzieło czyli słońce zaczęło gasnąć i zapalać się, i tutaj do wyboru:

-zależnie od jego emocji (czyli kiedy śpi jest noc, kiedy jest wściekły słońce praży etc.)
-zrobić regularność, czyli słońce w dzień oddaje moc ognia na świat, a przez noc jest księżycem gdzie zbiera moc ( to może być regularne) skoro macie płaski świat nie musicie zakładać ruchu obrotowego.


co do gwiazd, proponuje żeby to było coś w rodzaju pozostałości po burzy chaosu, że ogólnie nikt nie wie co to jest, ale w przestrzeni ponad światem zawieszone są punkty światła, stoją w miejscu, świecą ale za dnia ich nie widać bo słońce świeci.

proponuje też zrobić jedno miejsce gdzie gwiazda jest nisko nad ziemią,

i dać gwiazdom kolor czysty zimny biały, a słońce jasno żółte.
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Można by zrobić że słońce jest płonącą kulą, do tego dobrze dopasować stworzenie tego przez Kaina, to jest ok, ale mi się za bardzo nie podoba ta koncepcja ponieważ jest zbyt zwykła, normalna i standardowa. Nie ma tego powiewu zajebistości świeżości. Te gwiazdy takie strasznie randomowe. Tak naprawdę to ich nie potrzebujemy. Po co robićje na siłę? Lepiej nie robić ich w ogóle, co samo w sobie jest oryginalne.

Btw jeśli chodzi o cykl dnia i nocy wolałbym regularność, łatwiej i przyjemniej sie gra, nie trzeba o tym pamiętać.
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


no tak ale na morzu trzeba nawigować a bez gwiazd nie da rady jeśli nia ma radarów.... czyli gwiazdy must have albo inaczej nie ma morskich wypraw. bo w tum świecie kompas nie działa. a co do słońca uważam że moja regularna wersja jest dobra i dośc oryginalna,


Ostatnio zmieniony przez Marcus dnia Wto 1:54, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Da radę nawigować bez gwiazd. Ludzie są urodzonymi żeglarzami. Mogą nawigować na wyczucie, mogą budować na brzegach wysp specjalne latarnie które im nawigację ułatwiają, wreszcie mogą magicznie widzieć w wodzie kierunek do domu.
Dlatego gwiazdy wcale nie są nam tak potrzebne.

Słońce nie powinno należeć w żaden sposób do Kaina ponieważ słońce jest neutralne. Jest na środku świata, nie pochodzi z pustyni, ani nic takiego. No i płonąca kula ognia nie jest specjalnie fajna.
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


Holden napisał:
Da radę nawigować bez gwiazd. Ludzie są urodzonymi żeglarzami. Mogą nawigować na wyczucie, mogą budować na brzegach wysp specjalne latarnie które im nawigację ułatwiają, wreszcie mogą magicznie widzieć w wodzie kierunek do domu.


srr Nawigowanie na wyczucie dla rasy, która tworzy mapy i księgi nie pasuje, bardziej dla wampirów albo driad. latarnie działają tylko przy brzegu a co z pełnym morzem, a magia to całkiem inna sprawa, co ze statkiem gdzie nikt magii nie może używać?

Nawigacja bez elektroniki kompasu albo magii WYMAGA gwiazd


a co do słońca w wersji regularnej to ono już nie należy do kaina, jest jego tworem ale on władzy nad nim niema
Zobacz profil autora
Lukas
Seeker
Seeker


Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nottingham, Cesarstwo Tysiąca Wysp

Generalnie co do nawigacji to ludzie mogliby miec po prostu wbudowane wyczucie w stronę stolicy czy w stronę jakiegoś określonego kierunku - nie orientuje się w systemie na tyle żeby powiedzieć co miałoby być tym miejscem. byłoby to coś w rodzaju dodatkowego zmysłu, jak węch czy słuch. tak samo jak wiem że to ma jakiś smak, wiem że to jest w tamta stronę. Bez żadnych dodatkowych tłumaczeń w stylu magia. Równie dobrze każda rasa moglaby mieć to samo tylko we własny kierunek.

Co do słońca to w nocy mogłoby się powoli rozgrzewać i coraz bardziej rozświetlać (świt) w południe uzyskiwałoby maksymalne rozświetlenie i powoli gasłoby (zmierzch), aby w połowie nocy zacząć nabierać energii znowu. A księżyc. Księżyc byłby po prostu słońcem powoli oddającym już resztki światła. Tylko problem byłby z fazami księżyca ( o ile w ogóle istnieją).
Skoro księżyc/słońce nie mają mieć pochodzenia religijnego ani nie być płonącą kulą ognia... Może być jakąś materią, która oddziałuje jakoś z magią tego świata - samo świecenie może być po prostu sposobem reakcji na magię. Słońce magazynuje magię (rozświetla się coraz bardziej) aż osiąga jakiś punkt krytyczny i cała magia zaczyna się powoli wydzielać (Aż do punktu minimum w którym zaczyna znowu ją zbierać - północ). Słońce nie pozbywa się całej magii (ew. czasami może - wtedy jest zaćmienie księżyca. Zaćmienie słońca może się pojawić kiedy w punkcie krytycznym (południe) słońce wypuści całą manę i potem szybko zmagazynuje ją z powrotem - w końcu po zaćmieniu nie wstaje świt tylko słońce świeci tak jak wcześniej – byłoby to całkowicie logiczne, słońce nie ma magii – wokół jest dużo – cała zostaje automatycznie zassana)


Ostatnio zmieniony przez Lukas dnia Śro 23:25, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Tworzy mapy i księgi ale co z tego? Mapy głównie Kontynentu, nie oceanu.
Działają tylko przy brzegu ale zobacz, jak żeglują ludzie? Pomiędzy wyspami, na Kontynent i z powrotem, wzdłuż wybrzeza. Nigdy inaczej, bo po prostu nie ma po co. To nie jest tak że będą próbowali przepłynąć ocean, przepłynąć morze bałtyckie czy coś tam.
A ta magia byłaby nieskomplikowana, coś właśnie w stylu Lukasowego direction sense'a. Każdy z rasy odczuwa przybliżony (o w tamtą stronę!) kierunek i przybliżoną (daleko, blisko, bardzo daleko) odległość od stolicy jego rasy. Problem nawigacji załatwiony. Problem orientowania się w tunelach załatwiony. Problem zgubienia się na pustyni załatwiony. Jestem za.

Lukasowe podejście do słońca jest Troikową wersją naszego Słońca. Jeśli chcemy mieć coś zwykłego, intuicyjnego ale jednocześnie całkiem fajnego i Troikowego, to możemy zostać przy tym, ja jestem za. Tylko trzeba jeszcze wymyślić jak to powstało i dlaczego. W sensie w historii świata. Ale to byłoby już nasze zadanie, jeśli przystaniemy na tą koncepcję.

Ale... ja wciąż jestem za obrotowym słońcem ^^
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


direction sense... hmm Z racji historii ludzi ok to może być, wampiry wiedzą gdzie isc na pustyni, Ludzie gdzie płynąć na morzu, a krasnale w lesie i pod ziemią (wygrywają)

a co do płynięcia przy brzegu to tak tka jak mówisz tak to działa, ale co z pełnomorskimi podróżami? na pewno RAZ ludzie tak popłynęli, w czasach exodusu.
a więc direction sense może być ale trąci mi to islamem i mekką Very Happy

co do słońca. kurcze macie płaski świat więc nic co Ziemskie tu nie pasuje. może inaczej...

macie miejsca połączeń żywiołów, typu elektryczny wodospad, topniejące kamienie itp itd, czemu mają one być tylko na powierzchni ziemi, może słońce to własnie takie zjawisko (skoro nichcecie bogów w tym)

proponuje to zrobić tak:

1) Płonąca kula, która na noc zmienia się w kulę lekko świecących gazów (nie musi przecież być księżyca jako takiego z kamienia) czyli ogień/ wiatr

albo

2) z kamiennym księżycem ogień/ziemia


nie musi też być nad środkiem, może unosić się nad pustynią albo gdzieś nad tamtą częścią kontynentu.


a nocne niebo bez gwiazd będzie po prostu nudne. O albo tak

3) że w dzień słońce to płonąca kula a wieczorem wybucha rozrzucając płomyki po niebie i przez noc one się zbierają w jedno, troszeczkę zmieni to obraz dnia i nocy. bo najjaśniej będzie pod wieczór, a rozbłysk będzie oznaczać noc

świt nastaje gdy już prawie wszystkie płomyki się zebrały, potem następuje dzień w trakcie które słońce maleje kondensuje się a potem coraz jaśniejsze wybucha i zapada głęboka ciemność gdzie po chwili pojawiają się gwiazdy czyli płomyki.

(ktoś już podobny pomysł proponował chyba wojtek to inna wersja może lepsza oceńcie)
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

W czasach exodusu jeszcze nie mieli direction sense'a, ewentualnie Pan nadał ludzkim priest'om sense'a kiedy uciekali przed potopem i płynęli na Kontynent, żeby wiedzieli gdzie płynąć, to jest fajne i ma sens.
Podoba mi się opcja zrobienia Słońca jako ewenementu w stylu połączenia żywiołów, jasne.

Spoko w sumie można zrobić i 1/2 i 3. Co prawda ja dalej lubię moją wersję ale ta też jest fajna bo świetnie wygląda. I zawsze łatwo poznać gdzie jest Środek bo tam się zbiegają wszystkie płomykogwiazdy.
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Możemy również zrobić ujęcie tematu w stylu nowe/stare żywioły
Gdzie słońce to byłoby połączenie: Ziemia/woda/wiatr/ogień, które dla upamiętnienia przebudzenia bogów ustępuje na chwile miejsca Lodu i błyskawicy. Wyglądałoby to dobrze, a jedyne co, to przed holdenem nie byłoby księżyca.
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Trzeba tylko wymyślić jak to słońce dokładnie wygląda. Coś co 1. ma sens 2. wygląda jak nasze Słońce 3. kojarzy się z czterema żywiołami w jakiś sposób
Noce za czasów Holdena są ciepłe i ciemne, słońce nie świeci i nie ma księżyca, ale wraz z przebudzeniem lodu i błyskawicy, księżyc został natchniony ich mocą. Księżyc jest cały z lodu, i otacza go delikatna otoczka błyskawicy. Noce są zimne, ale jaśniejsze, bo otoczka daje delikatne białe światło (jak większa gwiazda).
Tylko czy taka "współpraca" (?) żywiołów ma sens? Skąd to się w ogóle wzięło?
Zobacz profil autora
Marcus
Wishamster
Wishamster


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


myślę że kiedy powstali pierwsi czterej bogowie, nad niebo wzniosła się kula 4 elementów, w dzień wielka świecąca przez ogień płonący w środku, lekko wirująca pod ogniem jest zaś rdzeń z ziemi, Wiatr i Woda stworzyły Pogodę i Chmury, a jak powstali następni dwaj Bogowie, powstały Kryształy Lodu rozrzucone po niebie i rdzeń z Kamienia wiszący nad środkiem w noc otacza się błyskawicami dając lekkie światło, które odbija się od kryształów lodu wysoko w górze jak od lustra.

co sądzicie o tej wizji? każdy element ma swój wkład w firmament
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Chciałbym powrócić do dyskusji - istnienie słońca księżyca gwiazd pór roku etc. to strasznie niezbędna sprawa.

Jeśli chodzi o słońce - bardzo ważne dla mnie jest, żeby spełnione było kilka warunków
- nie chce żeby to się w jakikolwiek sposób kojarzyło z jakimś bogiem. nie jako fakt, oczywiscie legendy mogą być przeróżne.
- słońce musi być neutralne i takie samo dla każdej rasy
- słońce powinno być jedno
- musi być zachowany cykl dnia i nocy chociaż regularność tego cyklu nie musi być zachowana

Mam jedną świeżą propozycję, która ładnie dobudowuje świat i super pasuje.

Słońce jest wielką kulą czystego Chaosu, czystej Magii. Powstało przed stworzeniem wszechświata, jest skupiskiem wszystkich sześciu żywiołów które wciąż się chaotycznie mieszają tak jak przy powstaniu świata. Jest zawieszone nad środkiem geometrycznym Kontynentu.
Jak działa? Nie jest gorące samo w sobie, ale bardzo mocno świeci, promieniuje energią - ciepłem, światłem i Magią. Rasy widzą to tak samo jak my widzimy nasze Słońce, z tym wyjątkiem że światło jest nasycone Magią. To powoduje, że wszystko na co pada światło słoneczne jest napromieniowywane. Zobaczcie jak to się świetnie pokrywa z naszymi założeniami. Ta koncepcja tłumaczy:
1. dlaczego każda rzecz na świecie ma w sobie troszeczkę Magii - wszystko pochodzi od promieniowania magicznego słońca.
2. fotosyntezę driady (to wreszcie ma sens!).
3. brak dostępu do środka Kontynentu - najbliżej słońca, najwięcej Magii, największe zmiany wywołane Chaosem,
4. dlaczego Rasom żyje się najlepiej tam gdzie żyją - optymalna odległość od słońca, ciężko dalej - ciężko bliżej.

Tylko co z cyklem dnia i nocy? To jest problem.
Jeszcze jako rozwinięcie koncepcji widzę trzy warianty do wyboru
1. Walka żywiołów (słońce) generuje Magię, Magia na świecie jest nieskończona.
2. Walka żywiołów generuje Magię, ale sama walka kiedyś ustanie i świat się skończy - Magia na świecie jest praktycznie nieskończona, ale kiedyś kiedyś się skończy.
3. Słońce oddaje Magię w dzień, świeci, a potem, po 16 godzinach, 'wyczerpuje się', i na następne 8 godzin staje się Księżycem, zapada noc, a Słońce zamiast oddawać Magię - zaczyna ją wsysać. Coś jak akumulator. Takie rozwiązanie gwarantuje stałą ilość Magii na świecie, a dodatkowo Nosferatu świetnie widzący Magię mogą podziwiać zajebiste efekty świetlne związane z tym że Księżyc jako przeciwieństwo Słońca wsysa Magię.

PS. Ta koncepcja bardzo mi się podoba, ma potencjał zajebistości i fajnie byłoby ją rozwijać, gdybyśmy mogli jej braki myślę że wyszłoby to bardzo dobrze.


Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Pią 22:01, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Pomysł mam!

Słońce nie wschodzi czy zachodzi, ale za to ma ograniczony obszar działania, tj. kiedy jest nad ludźmi to reszta ras ma odpowiednio wschód i zachód słońca - ponieważ słońce normalnie krąży po okręgu wokół środka świata dokładnie po linii mającej wspólne punkty ze stolicami. I teraz o co chodzi.

Księżyc wisi nad środkiem i jest widoczny w nocy, księżyc to tak naprawdę jest świątynia środka, do której wchodzi się całkiem normalnie, tylko, że na środku prawa fizyki działają troszkę inaczej, tam jest ultra 3 wymiary, można nimi podróżować dowolnie, więc można legalnie iść w górę. Tak dochodzi się do świątyni środka/księżyca.

A czym jest słońce? Nie wiem do końca, wiem natomiast co robi - otóż słońce trawi magię (stąd światło, użycie chaosu często powoduje efekty świetlne) i produkuje z niej... elementy. Stąd się bierze pogoda - chaos jest rozkładany na wiatr, wode, ogień itp - stąd wniosek, że elementów jest na świecie coraz więcej.

Kilka dalszych wniosków:
1) Potwory magiczne boją się dnia i grasują w nocy, profit (oczywiście to generalna zasada)
2) im bliżej środka tym więcej magii, aż do linii stolic, gdzie sytuacja jest cykliczna i unormowana - im bliżej środka tym chaos się szybciej odnawia, im dalej tym wolniej i tam chaosu jest już mało, został zjedzony,
3) driady potrzebują słońca, ponieważ dzięki niemu potrafią wyciągać magię z otoczenia, pod wpływem słońca magia paruje

Czym więc mogłoby być słońce?
Mogłoby być np. stworem, który krąży po świecie w poszukiwaniu jedzenia, nie może się zbliżyć do centrum ale pozostaje tak blisko, jak tylko się da. Być może jakaś magia byłaby w stanie na niego oddziaływać, np. zawrócić go żeby zaczął krążyć w inną stronę, albo czasowo zbliżył się/oddalił od środka.

To tylko luźny pomysł, być może jakoś go rozwiniemy, a może przyda się do czegoś innego.
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Świat jest płaski więc taka koncepcja wschodów/zachodów odpada - przecież wszystkie rasy cały czas miałyby dzień. Skoro słońce cały czas świeci to świeci wszędzie.
Chyba, żeby zrobić tak, że słoneczne promieniowanie zanika dużo szybciej w przestrzeni niż nasze Słońce. Wtedy zachód wschód wyglądałby jak gaśnięcie/rozpalanie się słońca.

Świątynia środka sama w sobie będąca księżycem to zajebiście ciekawy pomysł. Trzeba o tym pamiętać.


Jak maszynka rozkładająca mieszaninę elementów powoduje... zwiększenie ogólnej ilości elementów? I w sumie po co. To tak jakbyś posolił wodę, potem tę sól wykrystalizował, i nagle miał jej dwa razy więcej, dafuq?

Słońce bedące stworem? Eyrm... Too weird. And not cool. Zostawiłbym słońce nieożywione, mimo wszystko.

Pozostałbym przy koncepcji Słońcoksiężyca umiejscowionego na środku. Pomysł jest prosty, i działa, i efekty świetlne przepływania magii przez świat byłby zajebiste. I oczywiście nie doczekał się komentarza już od roku.
Fajnym motywem jest to, że potwory, inaczej niż zawsze, lubiłyby dzień, a nie lubiłyby nocy. Podróże i polowania byłyby bezpieczniejsze w nocy, no, ale to noc...
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


O to właśnie chodzi, że słońce, jak już pisałem ma ograniczony zasięg i cały czas jest na niebie i nigdzie się nie chowa - to byłoby bardziej logiczne.

Ilość elementów by się zwiększała, ponieważ księżyc (środek) promieniuje chaosem, magią (czyli mieszaniną elementów) a słońce, zjadając magię, wydala elementy.

Wydaje mi się, że pomysł słońca zawieszonego na środku i zamieniającego się w księżyc jest gorszy, i już.

Tutaj byłyby strefy czasowe, cykl dnia i nocy byłby całkiem logiczny, podwójne wytłumaczenie dlaczego na końcu świata nie ma chaosu. Na coś musimy się w końcu zdecydować, ale lepiej na to.

EDIT:
Słońce nie musi być żywe, mógłby być to na przykład Inteligentny 6 fazowy biotyczy filtr rzeczywistości. Ponieważ środek generowałby chaos, IFBFR zostałby stworzony by regulować świat. Taki ultra mentor od Troiki.


Ostatnio zmieniony przez Nemo dnia Wto 21:47, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Mi się bardzo podoba żeby Słońce było jakoś na środku. Mogłoby być w tym samym miejscu. Problem jest taki, że promienie słoneczne padają cały czas z tego samego miejsca... ale można by to jakoś obejść.
Na przykład tak, że jest coś, co te promienie świetlne rozprasza. Nawet Chaos może rozpraszać promienie słoneczne. Może być też tak, że promienie słoneczne nie lecą liniowo... ponieważ światło jest tak bardzo magiczne, może być tak, że promienie świetlne mają inną trajektorię niż linia prosta... To ciekawy koncept, i umożliwi nam posiadanie "różnych cieni".

Efekty świetlne związane z wydalaniem i wsysaniem magii są przepiękne i chciałbym je mieć. Ta koncepcja, przypominam, wyjaśnia też co to są i skąd pochodzą gwiazdy...
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Tylko że ta koncepcja, oprócz wąsko pojętej i subiektywnej fajności nie specjalnie ma sens - słońce poruszające się po niebie jest o wiele bardziej domyślne, nie wprowadzałoby zamieszania i komplikacji, z którymi MG musiałby sie borykać, po prostu niby wszystko byłoby jak na Ziemi, tylko w mniejszej skali, a magia tak czy inaczej byłaby wysysana i wydalana, słońce by ją wysysało a środek, miejsce pierwotnego chaosu, wydalało - wszyscy są szczęśliwi.
Zobacz profil autora
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

A propo zamieszania i komplikacji to tak właśnie mogę opisać 6 fazowy biotyczny filtr rzeczywistości. W Twojej koncepcji nie widzę żadnego połączenia między tym latającym czymś co ma być słońcem, a środkiem, a przecież powinno być skoro jedno połyka a drugie wypuszcza. Nie jest to w ogóle intuicyjne rozwiązanie, ani zrozumiałe.
Słońce na środku jest proste do zrozumienia. Fajne. Tłumaczy istnienie gwiazd, które tak chciałeś mieć. Niesie ze sobą mnóstwo świetnych efektów świetlnych, i jest klimatyczne. Cień nie musi wcale padać z cały czas z jednej strony.
Zobacz profil autora
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów


Ale by padał jeśli słońce byłoby na środku i podróżowało jedynie góra dół. Owszem, przyznaje że nie wiem do końca co to jest słońce - może żywy mob, może Mentor, może jakieś naturalne zjawisko, jakaś anty-magia, może twój techniki - tych cosiów może być więcej, będą i gwiazdy. Jeszcze dokładniej przemyśle co to mogłoby być, ale dalej nie dla słońca na środku - zwyczajnie za słabe.
Zobacz profil autora
Strony świata i ciała niebieskie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu