![]() |
![]() | Mana - temat ogólny | ![]() |
![]() |

![]() | ![]() |
Marcus
Wishamster
![]()
![]() |
![]() |
fotosynteza? czemu nie, Driada miałaby dość zbalansowany tryb zdobywania many. krasnolud?
mam nadzieje że wam sie psodoba Biżuteria... czyli Metale szlachetna zawierają sporo many w sobie (kamienie szlachetne może też ale zobaczymy)i Krasnolud umie ją używać, i dlatego Złoto, srebro etc (albo inne nazwy dla tychże metali) jest dla nich takie cenne to by nadało sens cennym Metalom, a wypalony srebrny pierścień zamieniałby się w ołów a złoto w miedź. Czyli Złoto to - nasączona maną miedź (lub inne nazwy jak mówiłem wcześniej) itp itd w skrócie (mana z minerałów) a propos Człowieka Pamiętam że wojtek miał pomysł ale to niech on o tym napisze |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
TAK! dla fotosyntezy, uważam, że to jedno z najfajniejszych w ogóle
Marka pomysł z metalami szlachetnymi podoba mi się, szczególnie, że widziałem go już w innym rpgu, który z jumą robiliśmy. To jest do rozwinięcia, ale ma wadę - kupujesz manę za pieniądze... Za to łatwo to wytłumaczyć, skoro we wszystkim jest częstka chaosu, pewne materiały sprzyjają składowaniu. Pamiętajcie o nazwach. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Fotosynteza to taki okropny bezczelny farm. Przez to granie driadą będzie nudniejsze. Porównajcie sobie jak ciekawie zdobywa się krew, Magię, itd. do fotosyntezy. To jest tak okropnie nietaktyczne. W przypadku wartkiej akcji w czasie sesji ten sposób się kompletnie nie nadaje. Grywalność spada na łeb.
Metale szlachetne...W takiej formie to jeszcze nie to, ale to dobry początek na dyskusję. Przypomina mi się że kiedyś bardzo dawno temu mieliśmy koncept żeby Krasnoludowie mieli taką jedną konkretną substancję, mialo to nawet swoją nazwę i wygląd (nazwy nie pamiętam, taki czerwony kamień wydobywany z ziemi, który łatwo topniał). Można by zrobić, że mając taki kamień, topi się go (w jakiś bardzo prosty sposób), po czym ta ciecz 'wsiąka' w jakiś przedmiot krasnoluda, młot kowalski, zbroja, miecz, topór, i wtedy krasnal ma ileś tam many (w zaleznosci od kamienia), jak sie mana skonczy, potrzebny kolejny kamien. Ten kamień mógłby się nazywać "kamień eidos", od słowa "esencja". Kupowanie many (biżuterii) to jeszcze nie jest taki problem, gorzej jak masz pieniądze a nie masz od kogo kupić. To po prostu głupie jest, i tyle. Edit: a propo nazw. Możemy zrobić tak: Zamiast słowa 'mana', albo 'punkt many', w języku wspólnym istnieje słowo 'esencja' która właśnie tą manę określa. Mana danej rasy to po prostu 'esencja' w ich języku. I np. mana krasnoludów nazywa się 'eidos', mana wampirek nazywa się "essanth'ya", etc. etc. Fajny motyw, łatwo i szybko się kojarzy, wprowadzamy języki do powszechnego użycia, same plusy, |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Wto 23:00, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Markowi bardziej chodziło o to, że złoto, srebro, platyna działa jak bateria, gdy jest naładowana jest złotem, gdy się rozładuje traci swoja magiczność i jest miedzą lub innym ścierwem. Jeśli byłby dobry sposób ładowania - może być ich kilka - np. zakopane w korzeniach drzewa driady, odłożone na miejscu mocy - coś takiego - krasnolud mógłby ich używać w czasie przygód, miałby możliwie duży, ale ograniczony rozwój.
Co do driady - można by dodać rzeczy zwiększające regen - np. posadzenie na miejscu mocy. Może być ich więcej, może zdobywać też manę ze skilli trochę jak Galore. Galore musi mieć też coś innego - ponieważ będzie miałą nie-bojowe spelle, musi mieć nie-bojowy sposób zdobywania many. Michale, czy skasowałeś mojego posta? Potrzebuje nazwy Many dla każdej z ras, na razie mam, bez zgody reszty (na którą czekam) Haust - Nosferatu zbiera manę z oddechem Łyk - Wampirka, wiadomo Galore - Okruch Do krasnoluda pasowała by Uncja, uncja złota... do Humana - nie mamy nic, ponieważ zbieranie many z minionów jest jednym ze sposobów, ale nie może być sposobem głównym. Hayaku! EDIT: do editu Michała Myślałem nad tym, żeby była nazwa w każdym języku, ale polskie tłumaczenie jest ważniejsze. Najpierw miejmy to po polsku, a potem w leksykonie dodamy nazwę wampirzą itp. Acha, i zwracam uwagę, że esencja będzie raczej miała końcówkę 'ha' - jako rzecz zdecydowanie boska. |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nemo dnia Wto 23:10, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Hee? Nie kasowałem żadnego posta 0_0 wtf.
No tak, wiem o co chodziło Markowi, ale koncepcja ładowania biżuterii ot tak, jakoś mnie nie przekonuje. Prędzej właśnie te Kamienie Eidos. Galore potrzebuje w ogóle innego sposobu zdobywania many. A co, gdyby łapała manę trochę jak changeling? Na podstawie emocji? Jesli chcemy być hardkorowi, mogą to być negatywne, 'zimne' emocje. Smutek, gniew, nienawiść, żal, tęsknota, te wszystkie uczucia mogą dawać Galore manę. No a co do nazw to napisałem już i nie doczekałem się komentarza. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Łapanie emocji jak najbardziej, prawdopodobnie nie tylko negatywnych. Można by jej zrobić coś w stylu Gotta Catch 'em All - może mieć znacznik, czy ma złapaną daną emocję, i wykorzystywać konkretną emocję do konkretnego zaklęcia - oczywiście bez przegięć, żeby nie było że ma dwa smutki i trzy strachy - raczej po prostu ma tą i tą emocję do wykorzystania. Powstało by drzewko emocji i to mogłoby być główne jej drzewko, jako że od Okruchów.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Jest to jakiś plan. Trzeba by jeszcze mniej więcej określić ograniczenia i zasady. Ja zrobiłbym że ma manę jako taką, jakąś tam formę esencji, która jest dobra do każdego zaklęcia, ale jeśli używa specyficznego rodzaju esencji (danej emocji) do danego zaklęcia to rzuca wzmocnioną formę zaklęcia. Prosty przykład: płaci trzy punkty esencji i esencję Strachu, rzucając wzmocnione Przerażenie.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Proponuje nie przyzwyczajać się do nazwy esencja - do Galore nie pasuje to prawie tak samo jak Mana. Jej nazwa może być związana ze zabieraniem wspomnień, coś jak Chwila, Okruch, coś takiego. Może Wspomnienie.
Mam pomysł ze zjadaniem emocji - żeby ukrócić farmienie emocji - żeby nie było to łatwe. Pamiętam jak graliśmy w Changelinga, Piotrek powiedział "to smutne" po czym 3 innych graczy zareagowało spamem zjadania many - nie tędy droga. W Changelingu zjadanie emocji nic nie robiło - była wzmianka że nie powinno się często zjadać z jednej osoby, no ale sorry, to za mało. Galore, jeśli zje jakąś emocję, to ta emocja znika - musi natrafić na konkretny smutek, radość itp. - ktoś jest radosny, ponieważ wstał nowy dzień - po czym przychodzi Galore i zabiera mu to uczucie, zostaje pustka. Częściej zdarza się, że ktoś będzie chciał oddać jakąś negatywną emocję - ale to też powoduje pustkę i brak odczuwania - często, w zależności od decyzji MG, odebranie emocji powoduje spadek morale - ponieważ spada motywacja potraktowanej tak postaci. Zdarza się, że to pomaga, ale rzadko. I moim zdaniem też powinno być tak, że ta emocja buffuje zaklęcie, nie zaś umożliwia. |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Nemo dnia Czw 1:19, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Marcus
Wishamster
![]()
![]() |
![]() |
uważajcie na tą idee, bo implikujecie że emocje przenoszą manę, a to powoduje dość dużo komplikacji.
trzeba najpierw jasno uściślić gdzie mana jest a gdzie jej nie ma. Emocje jako rzecz dość abstrakcyjna nie powinna przenosić many, pomysł uważam za bardzo fajny ale podstawy działania trochę już nie Co do Krasnoludów, uważam że metale chłonące manę są fajne, i walutą była by mana. czyli złote monety lub srebrne. I pasuje do idei Krasnoludów jako górników jubilerów i artefaktmakerów. polecam pewien krasnoludzi przebój pt. " Złoto złoto złoto" |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
No dobrze, proponuje założyć, że w emocjach nie ma Energii Magicznej - ale w żywych organizmach ona jest. Każdy żyjąc wchłania w siebie po troszku, każdego dnia, jakiś jej ułamek po to, żeby Nosferatu mógł go zabić i tą 'manę' sobie zjeść. Galore może to zrobić za życia, kradnąc ją wraz z jakąś konkretną emocją, zabarwioną w jakąś konkretną emocję. Dzięki temu, każdy ma ograniczoną ilość 'użyć', nie można tego farmić.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Marcus
Wishamster
![]()
![]() |
![]() |
inaczej, proponuje żeby to mogło zabić, albo mocno skrzywdzić, i zabranie emocji leczy się długo, zabranie gniewu, strachu albo nienawiści może nawet pomóc ale na dłuższą metę stanowi zagrożenie dla tej jednostki. A już na pewno zabieranie pozytywnych emocji.
Czyli moje propozycje -Galore nie może wybierać jaką emocje zabiera powinna zabierać najsilniejszą w danym momencie. Czyli powinna znać cel -Zabranie zbyt dużej ilości emocji zabija człowieka -Ale proponuje dać tym sposobem sporo many dla Galore, bo ten sposób wiąże się z dużym ryzykiem |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Bardzo podoba mi się ta dyskusja i dużo dobrych rzeczy mówicie, ale pewne rzeczy (jak zawsze zresztą) mi się nie podobają.
Emocje nie przenoszą many, Galore zabiera najsilniejszą, świetne wnioski, ale pare rzeczy tutaj nie działa. Moja wizja: Galore zbiera manę Jakoś Inaczej. Jeszcze nie wiem jak ale inaczej. Nie na zasadzie zbierania, bądź zabierania emocji innych. Ale ona ma manę zorganizowaną w bardzo ciekawy sposób. Jest mana "bezkolorowa", czyli w czystej postaci, taką jaka została zebrana, 'skądś', dokminimy dokładnie jak. Używa się jej do wszystkich podstawowych zaklęć, a do tych bardziej zaawansowanych, niezbędna jest jeszcze mana "zabarwiona". Czym? Emocjami. Galore je zbiera. Kolekcjonuje. Ale nie na zasadzie zabierania. Raczej na zasadzie 'pstrykania fotki', 'sharingana'. Kiedy widzi/czuje silną emocję dookoła, potrafi ją skolekcjonować, rzucając bardzo prosty, bardzo podstawowy czar, ale nie wykonując żadnej interakcji z celem. Cel zaklęcia w żaden sposób nie odczuwa straty emocji, a Galore dostaje tej emocji jakiś pierwiastek. Nie chce zrobić drugiego changelinga, zabieranie emocji już było! Tego co ja proponuje - jeszcze nie. Galore więc będąc świadkiem emocji zbiera je, by potem nimi "zabarwiać" rzucane czary. W walce najczęstszymi emocjami będą gniew, nienawiść, strach, i takiego koloru czary będą używane w walce, hexy, przeszkadzajki. Miłośc, zaufanie, bezpieczeństwo, te kolory będą rzadziej zbierane, i rzadziej używane, ale do dużo ciekawszych rzeczy. Do wywołania sztucznej "sfabrykowanej" i krótkotrwałej miłości, ogólnie rzeczy bardzo przygodowych. Po zabarwieniu jakiegoś zaklęcia, Galore musi po raz kolejny znaleźć obiekt prawdziwie odczuwający dane uczucie, by znowu móc złapać dany kolor, ewentualnie moze zbierać stacki, no to już kwestia dogrania szczegółów. Wydaje mi się to bardzo ciekawe. Warto mieć Galore w drużynie i warto żeby Galore w drużynie była, w walce dynamicznie dużo rzeczy się dzieje przez takie rozwiązanie, na początku w walce leci dużo gniewu, potem dołącza się strach, i tak naprawdę możliwości Galore dynamicznie się zmieniają w czasie walki w zależności od przebiegu wydarzeń. Galore dostaje dzięki temu bardzo dużo ciekawych czarów, staje się postacią bardziej rozbudowaną pod względem gameplay'u. Takiego rozwiązania jeszcze nie było, ani w Troice, ani gdzie indziej. Można by moc zbierania emocji rozwijać też, jeden skill mówi że można zbierać od zwierząt, inny że zebrane emocje zostaną 'zabrane' od celu. Jeszcze inny że nie tylko powierzchownie odczuwane uczucie jest zebrane. Ale to już skille dodatkowe, 'utility'. Pokmincie nad tym bo mi się to wydaje świetnie grywalne. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Marcus
Wishamster
![]()
![]() |
![]() |
czyli Nie mamy Ciasta a lukier jakiego używamy. Ok mi pasuje.
ale prościej będzie jak Galore zabarwiać będzie część posiadanej many, która wymagana będzie do spella. Podoba mi sie ten pomysł |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Szczerze mówiąc, wole jak rzeczy działają "coś za coś" - jak komuś zabierasz emocję, to on jej nie ma - przejmujesz ją w siebie, potem możesz ją oddać. Coś jak najlepsza z gildii w planescape torment czyli "Czuciowcy". Jest tego koszt, zabierając człowiekowi jego unikalne przeżycie, które zakwalifikujemy do jednej lub kilku kategorii wyrywamy z niego cząstkę składowanej w nim 'energii'. To ta sama, o której mówiliśmy wcześniej w kontekście nosferatu. To implikuje ciekawe zjawiska - jeśli Galore wyciągnie od kogoś wszelkie emocje, a wraz z nimi całą jego składowane w organizmie 'esencję' - nie będzie wyczuwalny zmysłem magicznym, będzie jak martwy dla niego.
Takie ujęcie bardziej mi się podoba. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
@ Marcus Przedstawiłem z grubsza koncept, różnie można to rozwiązać. Jak chcesz to możemy zrobić tak, że w momencie 'złapania' danej emocji, dany konkretny punkt esencji jest zakolorowany i już nie można tego koloru już zmienić, i jak chcesz rzucić konkretnego spella to musisz ten właśnie punkt esencji wydać. Wydaje mi się to bardzo fajne, nawet lepsze niż pierwotny pomysł.
Coś za coś. Ok, to moze coś kosztować. Zakolorowanie esencji może kosztować esencję bezkolorową. Ale zabieranie komuś emocji? @Nemo Nie, nie, zupełnie nie. To jest zbyt inwazyjne, za dużo zmienia, a sam fakt robienia tego jest bardzo rozpowszechniony wśród graczy Galore, każda Galore bedzie to robić. Gdyby każda Prawdziwa Galore miała wysysać z innych emocje w tak brutalny sposób, zabierać mu przeżycia uczucia itp. to by było beznadziejne, przeskaluj to sobie na ilosć Prawdziwych Galore w społeczeństwie. Nie zgadza mi się to. Do tego jest bardzo mało oryginalne, było to już w Tormencie i na tym bazował changeling. Cały mój pomysł polega na tym że tutaj nie ma żadnego "zabierania". To nie jest tak że ja "zabieram" a on "nie traci", a wydaje się że tak to rozumiesz po Twoim poście. Nie zabierasz emocji, tylko widząc ją, będąc jej świadkiem, kolorujesz swoją manę. To tak jakby ktoś miał cztery kilogramy soli, a ty zabierasz mu jej szczyptę i dodajesz do swojej zupy. Twoja zupa jest słona, a on nie zauważył różnicy. Świetnie to widzę i proponuję żeby tak to właśnie było. Oryginalne grywalne ciekawe. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
@Holden Tak, Tak, zupełnie tak. To jest inwazyjne, ale i jakie Galorowe. Może uwolnić cię od przytłaczającego smutku, ale ma to swoją cenę. Powiem więcej, myślę sobie nas stworzeniem całego drzewka zabierania, które polega na tym, że Galore może, za zgodą drugiej strony (co ważne!) zabrać inne rzeczy z postaci: kolor włosów, przyjemne wspomnienia z dzieciństwa, nadzwyczajne zmysły- byłby to sposób płacenia zwykłych ludzi za przysługi tej wiedźmy, dajesz jej kolor swoich włosów, ona za to dostaje manę (dość dużo, a raczej ona będzie jej oszczędnie używać, tj jeden punkt jej many to 0,2 punktu Nosfera). Dzięki temu, stary rybak poświęcając wspomnienia o zmarłej żonie będzie w stanie uratować swojego syna, który rozgniewał morskiego potwora - dzięki uzyskanej tak manie Galore będzie mogła ułagodzić Pana.
Nie róbmy z Galore Matki Teresy - a przynajmniej nie ze standardowej Galore - to jest rola Driady i ona ma ku temu predyspozycje. Pamiętaj Michale, że rozmawiamy o sposobach zdobywania many - jej 'zabarwienie' to rzecz wtóra. No i przypominam o działaniu ostatecznego poświęcenia Galore - co się dzieje, kiedy ona zdecyduje się poświęcić swoje życie. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Może być jedna taka Wiedźma, jako NPC o którym krążą legendy i jako świetny materiał na sesję. Coś takiego jak robimy w temacie o Potworach teraz. I bardzo dobrze. Ale żeby to był standard to ja się nie zgadzam. To zbyt inwazyjne i zbyt epickie. To musi być coś dużo bardziej zwyczajnego i casualowego. Takie rozwiązanie za bardzo wpływa na przebieg gry.
Nie robię z nikogo żadnej Matki Teresy. Proces zabarwiania many jest dla celu zaklęcia absolutnie i w stu procentach neutralne. Zaznaczyłem wyraźnie że zabarwianie many nie ma nic wspólnego z jej zdobywaniem. Jest po prostu zajebiście ciekawym urozmaiceniem. A ostateczne poświęcenie Galore to jest taki zajebisty random że mała głowa. Pomysł jest świetny i nadaje się jak mało co na jakieś opowiadanie, fanfic, albo legendę. Ale ponieważ jest randomowy i wzięty z piosenki i nie ma żadnego sensownego odzwierciedlenia to nie moze być powszechnie znany. Zresztą istnienie takiego motywu byłoby bardzo niedobre dla systemu, dlatego ja się nie zgadzam. No i trzeba w końcu ustalić jak ona zdobywa tą manę, sposób musi byc bardziej grywalny, mniej epicki i tak dalej. Żadna rasa nie bierze many z żywiołu, możemy więc pójść koncepcją w tą stronę. Pierwszy pomysl o Galore był własnie taki - mana w jakiś sposób z lodu. |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Ok - w takim razie wymyśl/wymyślmy jak Galore ma zdobywać manę. Oczywiście zdobywanie energii z lodu jest tragicznie niegrywalne - z powodu ograniczenia obszarowego.
Za to Driada może trochę z powietrza zdobywać - w końcu Fotosynteza, CO2 itd. (: |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Jagoten
Seeker
![]()
![]() |
![]() |
Podobno człowiek miał bazować na pozytywnych uczuciach swojej drużyny, a Galore na negatywnych uczuciach przeciwników. To tak w ramach wstępu i wytłumaczenia tego, którędy moje myśli wędrowały, że wymyśliły coś, co mam zamiar opisać.
Bowiem, przyszło mi do głowy, że człowiek mógłby czerpać manę z czegoś w rodzaju weny twórczej. To znaczy - wywoływać w sobie stany, które powodują "zbieranie" tej many. Stany twórczości. Wszystkie pozytywne emocje i kontemplacje towarzyszące procesowi twórczości: czyli wszystkie zachowania związane ze sztuką - muzyka, pisanie wierszy, malowanie obrazów, rzeźbienie, cokolwiek. Akt tworzenia, ewentualnie nawet obcowania ze sztuką (oczywiście w mniejszym stopniu) powoduje uzyskiwanie z tego procesu energii, tej esencji. W tym przypadku ludzie staliby się mecenasami i artystami. Nie chodzi tutaj oczywiście o to, żeby każdy z nich nagle stał się wielkim artystą, ale raczej o coś takiego, że każdy z nich ma swój sposób na to, żeby tą manę zbierać - jeden gra na harmonijce, którą wszędzie ze sobą nosi, inny pisze wiersze, pamiętniki, jeszcze inny rysuje w wolnym czasie. Cokolwiek co ma związek z aktem tworzenia. I o co chodzi ze zbieraniem many z minionów w przypadku człowieka właśnie? ;p EDIT no. 1 - rozwinięcie koncepcji: Bardowie. Mieli by sens jeszcze bardziej wśród ludzi, bo nie tylko np. oddziaływaliby poprzez swoje umiejętności, zagrzewali do bitwy, wzmacniali morale etc. ale przez sam fakt, że inni ludzie wokół nich obcuje z muzyką czy innym rodzajem sztuki - cały czas "uzupełnia" im manę. Oczywiście nie tak, jak w przypadku kiedy ktoś sam coś tworzy i nie tak skutecznie jak np. na koncercie czy kiedy wokół panuje cisza (bo kto skupia się na muzyce, kiedy dookoła latają głowy i ręce? choć jak wiemy po dzisiejszej dyskusji - niekulturalnie jest odcinać komuś ręce, to jednak niektórzy nadal tak robią), ale jednak ta 'muzyka' w tle cały czas konsekwentnie zwiększa 'mana regen'. Taka Aria of Perseverance xd |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Jagoten dnia Sob 2:52, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Marcus
Wishamster
![]()
![]() |
![]() |
Pomysł Bardzo Fajny.
ale... Ilość many jest stała i jest w pewnym sensie materialna, bo wsiąka w materię, a więc many gdzieś musi ubyć aby gdzieś było jej więcej. Jak ustalono wcześniej emocje many nie przenoszą bo emocje nie są materialne. więc taki sposób zdobywania many musiałby być zaklęciem zbierający manę, i sposób działania (czyli muzyka pamiętniki itp) byłby stylem tego zaklęcia. I w najprostszym sensie tworzyłby z Castera Magnes na manę, i tutaj można wykorzystać tą wenę twórczą, o której pisałeś czyli Zaklęcie działa jak człowiek wywoła w sobie tą emocję. teraz mój pomysł: Trzeba też zwrócić uwagę na Magię jaką posiadają ludzie, Mamy Rytuały w których bazowym elementem magicznym jest Atrament. Można zrobić własną zasadę otrzymywania atramentu, np Woda z magicznych miejsc zmieszana z czymś tam i jeszcze czymś. W połączeniu z pomysłem Jagotena da to 2 sposoby otrzymywania many. w jednym przypadku człowiek ma ją w sobie, w drugi ma ją w butelce inkaustu(można nazwać to butelką inHAUSTU ). Co do Galore. mamy jak na razie Zdobywanie many od przeciwnika jak coś Castuje. Zastanawiam się nad pomysłem żeby Galore wykorzystywała mane z okolicy do swoich zaklęć. np Wyjaławiała magiczność z okolicy co o tym sądzicie? jako Kontra na wampiry? (Używała by Many wampira do własnych celów) |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
@Jago Tak miało być, odnośnie uczuć, ale raczej koncepcyjno-magiczno-klimatycznie. To zupełnie nie znaczy, że w ten sam sposób ma zdobywać manę, równie dobrze może ją zdobywać jakkolwiek inaczej, naprawdę =]
Ciekawy jest ten pomysł z wena twórczą,to mogłoby w jakiś sposób działać, tylko mi się nie podoba, ponieważ rodzi konkretny stereotyp. Wszyscy ludzie (gracze) musieliby się zajmować sztuką. Wydaje mi się to złym pomysłem, bo to tak do końca nie pasuje do ludzi, na pewno nie do wszystkich. Do postaci człowieka który jest bezdomnym żulem, kradnie śmierdzi i mieszka w rynsztoku, zajmowanie się sztuką kompletnie nie pasuje, a on tez ma prawo do many. Każdy ma prawo do odrobiny Magii ^^ Przecież takie i inne postaci też będą w RPGu. Sposób zdobywania many musi pasować do każdego człowieka. Jasne, że można by każdą postać na siłę dopasować, ale moim zdaniem nie tędy droga. Człowiek jako dowódca może mieć pod sobą jakichś ludzi, oddział, przyjaciół, drużynę, cokolwiek, i niby od nich jakoś mógłby tą manę zbierać, ale to jest zły przykład z ww. powodu, możemy o tym (póki co) zapomnieć. Bard to świetny dodatek do ludzkiej armii i pewnie coś takiego powstanie, ale to w przyszłości. @ Marcus Tak, to prawda że emocje many nie przenoszą, ale nie do końca jest tak że ilość many jest stała. Nie zaryzykowałbym tego stwierdzenia, moim zdaniem Chaos wciąż się tworzy, w ten sam sposób co od początku, ale to już temat na inną dyskusję, tutaj to nieistotne. Magiczny atrament jest czymś zupełnie innym niż sama mana. Atrament otrzymujemy poprzez alchemię bezpośrednio, albo kupujemy od kogoś i to jest dobre i proste. Pamiętaj że Rytuały to tylko jedno z kilku drzewek umiejętności Człowieka i to kompletnie osobna sprawa, nie możesz na podstawie jednej umiejętności robić sposobu zdobywania many. 83% ludzkich postaci Graczy nigdy nie pozna ani jednego Rytuału, a każdy będzie miał manę. Zdobywanie many z otoczenia jest już zajęte przez Nosferatu. On ma dokładnie coś takiego na 3., Medytacji. A zdobywania many z zaklęć musimy się pozbyć, to już uznaliśmy w postach wyżej, ewentualnie możemy zrobić że to DODATKOWO daje jej manę, ale sposobem podstawowym jest coś innego. |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Sob 14:07, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Jagoten
Seeker
![]()
![]() |
![]() |
Hmm. Sztuka wydaje mi się najbardziej oczywista pod tym względem, że jest to malarstwo, muzyka czy rzeźba ale nie daje to jedynej możliwości - po pierwsze, sztuka ma wiele różnych rodzajów - przez co, każdy może sobie znaleźć taki, który dla niego jest "tym" najlepszym sposobem na pozyskiwanie energii z otoczenia. Poza tym można wyjść trochę poza sztampę, bo przecież kto powiedział, że wymyślenie nowego przepisu kulinarnego i stworzenie nowej potrawy nie jest sztuką?
To wtedy daje spore możliwości, ale byłoby też dość płynne i niedookreślone, więc wymagałoby raczej tego, żeby się temu przyjrzeć i skonkretyzować. (tak, żeby się nie okazało później, że ktoś będzie chciał zabijanie doprowadzić do rangi sztuki i zdobywać manę zabijając ludzi dookoła XD) A z drugiej strony który menel sobie nie podśpiewuje? Albo nie gra na czymś, żeby mu rzucili pieniądze? XD Poza tym, myślałem, że to oryginalny pomysł, a się okazuje, że w Earthdawnie, jak mnie tu Mateusz poinstruował, jest coś podobnego - mianowicie każda klasa ma swój rytuał karmiczny, który ma związek z tańcem, śpiewami czy innymi rzeczami, dzięki któremu uzupełniają sobie punkty Karmy. No, ale to nie to samo XD Co do pomysłu Marcusa - mi się akurat pomysł z maną gromadzoną w materiale wykorzystywanym do rytuałów podoba. Owszem, 83% ludzi z tej many nie skorzysta, bo 83% nie będzie miało opanowanej magii rytuałów, ale jeśli człowiek już ją opanował to czemu by nie mógł korzystać z "dodatkowego" kontenera many, jakim dla przykładu będzie butelka inkaustu. Ale fakt, nie jako główny/bazowy sposób zdobywania many. |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Jagoten dnia Sob 14:52, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Dlatego inkaust magiczny jako sposób zdobywania many nie jest dobry, ponieważ mamy już bezczelnie klasyczne 'potiony many'. Zdobywane w ten sam sposób, tzn. poprzez alchemię. I jest to ogólny sposób dostępny dla każdego. To po prostu zbyt podobne, i niepotrzebne.
No właśnie, ja wiem że każdą postać można w jakiś tam sposób, mniej lub bardziej finezyjny dopasować do sztuki, ale trochę mi się to nie podoba. Chociażby z powodu który wymieniłeś (robię ładne podskoki i dla mnie to sztuka). I w ten sposób albo zrobimy sztukę zbyt ciasnym określeniem, albo zbyt szerokim, nie ma niczego pośrodku. Czegoś nam tu jeszcze brakuje, coś zajebistego nam się wymyka, czuje to... xd |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Zgadzam się z Holdenem, że magiczny atrament nie może być głównym sposobem na zdobywanie many. Ale i jednocześnie tak sobie myślę, że skoro człowiek jest wszechstronny, dlaczego nie zrobić mu 10 pomniejszych sposobów zdobywania many. I to może być to, czego nam brakuje! Nic! tadaaaam!
te pomniejsze sposoby to: Inspirując innych Ulegając inspiracji z potów i inne - które jeszcze na pewno wymyślimy biorąc je z innych drzewek Huma. Czyż to nie piękne i Humowe? |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Hem hem... w sumie... tego... taa... hmmm...
No przyznam szczerze że to jest pomysł powstały z braku pomysłu, ale jakby się nad tym zastanowić to o dziwo ma to sens... Jakiś tam... No i jest kolejnym wyjątkiem. Proponuję spróbować iść w tą stronę z koncepcyjną burzą mózgów, i zobaczymy co nam z tego wyjdzie. Tylko pytanie, czy każdy sposób musimy wykupić? Lepiej nie, prawda? Każdy sposób jest automatycznie dostępny dla każdego huma. Stereotyp dowódca-podwładny (tylko regularne wojsko) Wydawanie rozkazów Spełnianie rozkazów Standard Potiony Stereotyp mecenasa Uprawianie TWÓRCZEJ sztuki (wiąże się to jakoś z Syrenami) Inspiracja sztuką, muzyka obrazy poezja Stereotyp przyjaciela Dobra zabawa z drużyną Przypływ adrenaliny kiedy drużyna jest zagrożona Stereotyp rytualisty używając do rytuału magicznego atramentu nie jest potrzebne płacenie zwykłej many Dalej dalej, za słabe to jeszcze! EDIT: Uwaga. Musimy trzymać się założenia że ilość many jest stała i nie bierze się z kosmosu. Spełnianie/wydawanie rozkazów nie może many produkować, więc ten sposób raczej odpada... To ważny temat, rozwińmy dyskusję! |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Śro 14:49, 13 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
![]() |
![]() | ![]() |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Do człowieka jakiś czas temu wymyśliliśmy jeden dobry sposób zdobywania many dla człowieka, troszkę 'fae', ale nie za bardzo. Spełnianie przysięgi, oraz zakładanie ludziom przysięgi lojalności (wtedy oddają manę tobie nieświadomie, w zamian za bonusy, które oni dzięki tej przysiędze dostają).
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
To z przysięgami jest motywem niezłym, warto o nim pamiętać, ale z całą pewnością nie może to być jeden jedyny sposób. Powinien być opcją, dodatkową możliwością dla chętnych i zorganizowanych, ale potrzebujemy czegoś zwyklejszego, bardziej codziennego. Wciąż nic nie ma.
|
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)
![]() |
![]() |
Jednym ze sposobów zdobywania esencji dla humana jest przebywanie wśród innych inteligentnych ras. Ponieważ każdy ma zgromadzoną w sobie magię, promieniuje nią, a human potrafi ją przerobić na esencję dla siebie. By takie cos zadziałało, potrzebny jest przekaźnik, zjawisko fizyczne, coś takiego, np. śpiewanie piosenki, uczestniczenie w modlitwie, siedzenie przy ognisku.
Galore zdobywa esencję poprzez zabranie umiejętności i wspomnień innym osobom. Wymaga to zgody obu stron i przeprowadzenia konkretnego, krótkiego rytuału. Można tę zdolność rozbudować, wykupując konkretne skille, które pozwalają zabierać również atrybuty. Wykonanie takiego rytuału daje bardzo duże ilości esencji, starcza to na długo. Podczas walki Galore może wykorzystywać esencję zawartą w zaklęciach sojuszników i przeciwników, by rzucać dynamiczne zaklęcia. |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Pią 0:56, 10 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | Mana - temat ogólny | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.