 |
 | Rozdział 2: Po drugiej stronie lustra |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 19:09, 09 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Marcus i lord Kerovan myślą, że są braćmi - wskazuje na to ich prawdopodobieństwo. Oboje uzyskali moc przechodzenia pośród cieni. Kerovanowi pomogła matka, jego żony, królowa Nimue, Marcusowi Smok Ziemi. Oboje przeszli przeciwstawne wzory, które zostawiły w ich umysłach znak. Kerovan probował odkryć, swoje pochodzenie, ale udało mu się jedynie ustalić, że może mieć coś ono wspólnego z Darą, sławną mieszkanką Dworców. Marcus zaś odnalazł i odbił z więzienia (prawdopodobnie tego w Amberze) Stokrotkę. Nie mieli czasu świętować - wkrótce potem zamek Hrabiego Kerovana został napadnięty przez dziwną armię stworów o wyłupionych oczach - dowodzonych przez, prawdopodobnie, lady Vioile z Amberu. Znak oślepionego jednorożca zniknął jednak z pola walki, zanim mógł zostać zbadany. Bitwa została wygrana, głównie dzięki Cierniowi, tajemniczemu mężczyźnie, który pojawił się dwie godziny przed bitwą i ostrzegł Hrabiostwo - zdążyli oni zebrać posiłki i przygotować rozpaczliwą obronę. Po bitwie Lord Kerovan mianował maga Edwina rycerzem jego baronii, i podarował mu potężną bestię w podzięce.
Bohaterowie odpoczywali po bitwie, regenerując siły, bezbronni, bez zaklęć i bez zdrowych bestii.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 20:54, 09 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Przetestowałeś swoje moce - są takie jak napisano w książce, nie będę teraz przepisywał.
|
|
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 18:49, 10 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Wielkie plany zostały pokrzyżowane przez emisariusza. Zażądał on audiencji u Hrabiego:
"Wydajcie nam kobietę i wojownika, w przeciwnym wypadku Amber zniszczy cały ten świat. Co dziennie jedna wioska zostanie zniszczona, licząc od dzisiaj, jeśli wyjdę stąd z pustymi rękoma. Będziemy niszczyć najpierw wioski w twoim śmiesznym hrabstwie, potem resztę, aż kamień na kamieniu tu nie zostanie. Wydajcie ich, a wszystko będzie dobrze. Nie chcemy prowadzić z wami długiej i wyniszczającej wojny! Chcemy, aby nasze tajemnice zostały zachowane. To nie jest oficjalna wojna, ale będziemy ją prowadzić z Cieni. Niczego nam nie udowodnicie."
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 21:00, 10 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Spotykacie się w 6 w sali tronowej wraz z królem Arturosem i królową Nimue, władcami Camelotu. Przedstawiacie im swoją historię. Król dość dziwnie zareagował na dźwięk słowa "Amber". Bardzo żywo, skrzywił się i zamyślił. Wydaje mi się, że kiedyś słyszałem to słowo, opowiedzcie mi o tym...
Wtedy, lordzie Kerovanie, pierwszy raz w życiu zauważyłeś lady Nimue przestraszoną. Wszyscy zwróciliście uwagę: królowa zbladła, oczy jej się rozszerzyły - porozumiewawczo kiwnęła wam głową, żebyście nie mówili nic więcej.
Cóż zaś oczekujecie od Korony - zapytał Arturos -czy domagasz się, hrabio, wysłania królweskich wojsk, czy chcesz uzyskać pomoc dyplomatyczną? Skąd są ci najeźdźcy? z północy?
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 2:36, 11 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Nie wiadomo jednak, czy faktycznie jest on twoim bratem - trzeba to sprawdzić jak najszybciej. - odpowiedziała Nimueh
Prawda to - podchwycił Arutros - lecz niezależnie od wyników owego testu, jeśli ty, hrabio, nie udzielisz schronienia temu mężczyźnie, i o ile pretensje najeźdźców pozostaną bezzasadne Korona udzieli ci, Marcusie z Cienia, schronienia. Królestwo Camelotu jest silne, jeśli będzie trzeba, przeniesiemy wojnę na ich region. Nimue - jako królowa masz pewne obowiązki, od dzisiaj dokładam ci jedno brzemię - nauczysz mnie magii, którą znasz, czuję, że jestem zdolny się jej nauczyć... być może kiedyś próbowałem...? Nie istotne. Hrabio, zdecyduj zatem, czy weźmiesz tego oto rycerza ze sobą, czy odmawiasz mu swojej opieki. Córko, widzę, że wypełniasz swoje obowiązku jak przystało mojej dziedziczce - jestem z ciebie dumy. Hrabio Kerovanie, mój wychowanku - stałeś się mądrym władcą od pierwszego oddechu zaczerpniętego w swoim zamku. Świetnie... świetnie. Ach, cholera - czuje jakbym się budził do życia. Nie sądziłem, że wojna może tak na mnie wpłynąć, że jestem królem, który kocha swoją zbroję.
Cóż więc, dzielny Marcusie, dzielna Stokrotko, dzielny Kerovanie, dzielna Joisan - król udzielił wam zgodę i pełna wsparcie w prowadzeniu wojny przeciw waszemu najeźdźcy - pełne zwycięstwo! Pełna radość! Jednak coś zepsuło wam tą drobną radość - blada twarz i drżenie rąk lady Nimue. Wyglądała, jakby miała zemdleć - ta potężna dama - cóż ją mogło tak przerazić? I jak teraz zachowają się milczący emisariusze?
Joisan, dyskretnie, przytuliła się do Kerovana, wyczuwając grozę tej chwili.
|
|
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 23:47, 11 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Sir waleczny Marcus został zaproszony do komnaty, skąd mógł w końcu rozejrzeć się gdzie jest - czyli w wielkim i wysokim zamku położonym na stoku góry, zamku wżynającym się w skały z licznymi mostami do poszczególnych turni, gapiłeś się parę minut, oniemiały. Na cieniu-ziemi nie widziałeś takich bajecznych miejsc.
Kerovan zaś, wraz z Joisan i Nimue udali się do cienia obok, gdzie, schowani przed oczami, rozmawiali o sprawach ważkich.
|
|
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 1:37, 21 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Wkrótce Kerovan spotkał się sam na sam wraz z Marcusem, bez świadków, nawet bez własnych kobiet - udali się do pobliskiego cienia i rozprawiali nad przyszłością.
Kerovan upomniał Marcusa o poufności informacji o Amberze (w stosunku do Króla), zaoferował swoją pomoc, z zastrzeżeniem, że trzeba jak najszybciej przenieść pole bitwy na obcy teren. Marcus zaproponował, by Kerovan nazwał ten cień, by ułatwić komunikację, oraz wyjawił istnienie Merlina, rzekomo syna Dary z Dworców oraz Amberyty - wskazał, że taka krew jest możliwa i zasugerował, że może być on związany z wami - jego wiek jednak temu przeczy. Marcus nalegał, by dowiedzieć się swojego pochodzenia, Kerovan jednak wskazał, że jest to sprawa, którą można odłożyć - ważniejsza jest identyfikacja agresora i ufortyfikowanie się. Marcus, zapytany, potwierdził, że potrafi poruszać się po cieniach, oraz zapytał, jaki świat mają wybrać na nowy dom, magiczny czy technologiczny, oraz czy tworzenie bestii będzie działać gdzie indziej.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Nemo
WETERAN PRAWDY (Adm.)
Dołączył: 20 Paź 2005 |
Posty: 546 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 13:28, 27 Maj 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Kerovan poprosił o pomoc Smoka Ziemi, być może znał on jakiś sposób, by mógł on, wraz z domniemanym bratem, odkryć swoją przeszłość. Bestia, po długim namyślę wskazała jedynie sposób prawie mitologiczny - zajrzeć śmierci w oczy, wtedy całe życie staje przed oczami takim, jakim było. By tego dokonać trzeba udać się do Domu Śmierci, i spotkać Kobietę w Czarnym Płaszczu - Atut do tego miejsca posiada Widmowy Jack (Jack of Shadows) - który mieszka w swoim rodzimym Cieniu i jest tam jedną z Potęg.
Kerovan wraz z Marcusem naradzili się z Lady Nimue - miała ona zająć się obroną Cienia, by tamci mogli skupić się na znalezieniu prześladowców, odrzucili jednak mistyczny sposób Smoka. Marcus został wezwany poprzez Atut do króla Amberu, co okazało się być pułapką - został więziony i torturowany, prześladowcy pytali o Stokrotkę - Marcus, któremu ktoś, kto wyglądał jak królowa Amberu, czytał w myślach, wydał niechcący, że dziewczyna nadal jest na w Baronii. Pomimo desperackich prób obrony, Marcus został obezwładniony i oślepiony płynnym srebrem, potem zaś, wyrzucony. Pytanie dlaczego pozostaje bez odpowiedzi.
Kerovan, wraz z Joisan doszli do wniosku, że bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze, stworzyli oni ukryte miasto-fortece w starym lesie, strzeżone przez antymagiczne kryształy oraz Rycerza-Czarownika. Temu ostatniemu doszły kolejne zmartwienia - postanowił wziąć uczniów, do których Kerovan dołączył stworzoną przez siebie kolorową bestię.
Stokrotka, zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością Marcusa, poprosiła pana Ulmsdale o pomoc, ten zaś, zwrócił się do Smoka Ziemi, by skontaktował się poprzez Atut z Marcusem. Znaleźli go w opłakanym stanie, ale szybka, 3 dniowa kuracja Nimue przywróciła mu wzrok. W międzyczasie, armia żywiołaków ognia stanęła pod murami Ulmsdale.
Gdy tylko bohaterowie dowiedzieli się o tym, poinformowani przez Ciernia który pojawił się na zamku Camelot, w szóstkę przenieśli się na pole bitwy. Nimue, z magicznej szkatułki, przywołała armię - Opancerzonych Żółwi, oraz ptaków, niosących rozrywające bomby. Kerovan, w międzyczasie, wezwał Rycerza-Czarownika, który wystawił do walki swoje wodne stworzenia. Obie wrogie sobie siły zostały zniszczone (ale nic z inwentarza Rycerza), Baronia się utrzymała.
Kerovan, mający dość bycia napadanym, uknuł intrygę mającą na celu ujawnienie Amberu jako ich potencjalnego wroga - udał posła wrogiej armii i przemówił do Randoma, umawiając się z nim na następny dzień, po czym, jak podpowiedział mu Czarodziej ze Starego Lasu, sklonował Stokrotkę, zmienił się w chłopa i poprzez atut wydał klon dziewczyny. Random okazał się być jednak przebiegłym graczem - na czas rozmowy wezwał brata oraz siostrę - Fionę, przy pomocy Słowa ujawniła prawdziwe oblicze Kerovana. Kerovan przekazał klona, po czym Random wezwał Marcusa, by mu wydać dziewczynę. Pod wpływem wyglądu gościa oraz jego nieumiejętnej rozmowie (nie zależało mu juz na Stokrotkce) Random domyślił się, że Marcus i Kerovan (Random nie zna imienia) są braćmi, a ta dziewczyna to klon, chociaż bardzo dziwny (miała w sobie kryształ zwiększający moc). Marcus, po powrocie do Ulmsdale, zwierzył się bratu (czy na pewno?), że to nie Random i nie jego żona, lecz to z pewnością ktoś podszywający się pod Amber ich atakuje.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Juma
Lord

Dołączył: 28 Paź 2009 |
Posty: 112 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 14:17, 08 Cze 2010 |
|
 |
|
 |
 |
Zamieszkujący oblegany cień podzielili się robotą: królowa Nimue zajęła się zorganizowaniem obrony, zaś Joisan Kerovan i Marcus zajęli się poszukiwaniami napastników. Kerovan wykorzystując swe moce stworzył kilka istot, w tym szpiegów, którzy zostali wysłani w różne zakątki cienia. Upewnił się też co do lojalności maga Edwina. W ramach śledztwa amberyci dowiedzieli się trochę więcej o cieniu, m.in o magach go zamieszkujących.
Marcus postanowił dalej szukać poszlak na Ziemii. Podróżując wraz z Kerovanem Joisan i Stokrotką wpadli w cień-pułapkę, ledwo uchodząc z życiem. Co dziwne, napastnicy znali ich imiona i posługiwali się słowami mocy. Ich broń była też w stanie przebić magiczny pancerz Marcusa.
Powrócili więc do rodzinnego cienia Joisan. Tam próbowali dalej rozwikłać zagadkę, porozumiewając się za pomocą atutów z m.in. Fioną, Randomem i Merlinem. Kerovan poinformował też królową o dokonanym odkryciu na temat tożsamości króla. Zdecydowali żeby nie robić nic z tą wiadomością.
W ramach poszukiwań bohaterowie zwrócili się też do smoka, mistrza przywołań. Smok zalecił im wybranie się do piekła i "spojrzenie śmierci w oczy" - wtedy całe życie przebiega im przed oczami. Miało to pomóc w odkryciu tożsamości ich rodziców i ewentualnego stopnia pokrewieństwa.
Aby dostać się do piekła. wesoła drużyna musiała udać się do nieznanego cienia i odzyskać atut od tajemniczego Jacka z Cienia. Jack jest jedną z potęg tamtejszego świata, dysponował mocą teleportacji wszystkiego co znajdowało się w cieniu. Jest też zawodowym żłodziejem, ukradł setki skarbów, w tym niezniszczalny miecz Kerovana. Wściekły pół-amberyta pół-lord chaosu poszedł na układ z Jackiem - wzamian za uwolnienie (ktróre okazało się porwaniem) jego ukochanej da mu atut do piekła oraz magiczny pierścień.
Pozornie było to trudne zadanie, jego ukochana była bowiem żoną króla-nietoperza - innej potęgi tego cienia. Jedna połączone moce dwóch braci - -tworzenie bestii oraz atuty pozwoliły na bardzo proste rozwiązanie tej sprawy.
Jack (ochrzczony przez Kerovana Jack the Fuck) dotrzymał umowy, jednak na odchodne postanowił ponownie ukraść cenny miecz hrabiego. Po tej zniewadze władca Ulmsdale ponownie porwał kobietę i zwrócił ją królowi nietoperzowi. Chciał się mścić dalej, ale został powstrzymany przez swoją słodką żonę.
Mając atut piekła, Kerovan i Marcus otworzyli bramę i przeszli do zaświatów. Nie było tak strasznie - co prawda nie działały tam atuty, ale nie było też demonów, smoły i ognia. Był za to dom kogoś o imieniu Saetan. Bracia zostali powitani jako oczekiwani goście i postanowili pozostac w tym przebraniu. Saetan prowadzi jakąś formę przytułku dla sierot. Pokazał bohaterom dziewczynke o imieniu Jolene, mówiąc że dobrze się nią opiekuje. Kerovan, po stwierdzeniu że ta informacja jest nic nie warta, postanowił pozbyć się przebrania. Było to fatalne w skutkach - Saetan chciał uwięźić bohaterów do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Marcus i Kerovan, pewni swoich umiejętności próbowali siłą wyrwać się z domu Saetana - ten jednak posiadał zbyt silne moce telepatyczne i psychiczne. Wraz z pomocą dziewczynki i magicznych kryształów bez problemu pokonał magię Kerovana i miecz Marcusa.
Po męczącym przesłuchaniu Marcus zgodził się na odczytanie jego wspomnień. Po tym, wiedząc że nic im nie grozi z ich strony, Saetan wypuścił braci. Jolene zaś zaproponowała że pośle ich do prawdziwego piekła. Marcus zdecydował się, Kerovan był zbyt wyczerpany.
Marcus zdołał spojrzeć śmierci w oczy, po czym wizja przyniosła mu potwierdzenie pokrewieństwa - widział siebie i istotę podobną do Kerovana w formie demona w jednej kołysce. Następnie ktoś zabrał go ich matce.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |